Modlitwa konfederatów przed bitwą. Jedno z historycznych słynnych dzieł Grottgerowskich. Największe, bo płótno malowane o wymiarach 222 x 127 cm. Dzieło sztuki jest własnością prywatną. Fot. R.Rau.
Arthur Grottger mal. 1863
„Pieśń Konfederatów Barskich” (1768–1772)
Stawam na placu z Boga ordynansu,
Rangę porzucam dla nieba awansu.
Dla wolności ginę –
Wiary swej nie minę,
Ten jest mój azard.
Krzyż jest mi tarczą, a zbawienie łupem.
W marszu nie zostaję, choć i padnę trupem.
Nie zważam, bo w boju –
Dla duszy pokoju
Szukam w Ojczyźnie.
Krew z ran wylana dla mego zbawienia
Utwierdza żądzę, ukaja pragnienia.
Jako katolika –
Wskroś serca przenika
Prawego w wierze.
Śmierć zbawcy stoi za pobudki hasło,
Aby wzniecenie złych skłonności zgasło:
Wolności przywary –
Gwałty świętej wiary
Zniesione były.
Wyroku twego wiem, że nie zapłacę,
Niech choć przed czasem życie moje tracę.
Aby nie w upadku –
Tylko w swoim statku
Wiary słynęła.
Nie obawiam się przeciwników zdrady,
Wiem, że mi dodasz swe zbawiennej rady,
W wymysłach obrotu –
Do praw swych powrotu,
Jak rekrutowi.
Matka łaskawa, tuszę, że się stawi,
Dzielnością swoich rąk pobłogosławi.
A że gdy przybraną –
Będę miał wygraną
Wiary obrońca.
Boć nie nowina, Maryji puklerzem
Zastawiać Polskę, wojować z rycerzem,
Przybywa w osobie –
Sukurs dawać Tobie,
Miła Ojczyzno!
W polskich patronach niepłonne nadzieje,
Zelantów serce niechaj się nie chwieje,
Gdy ci w swej pieczy
Miecze do odsieczy
Dadzą Polakom.
Niech nas nie ślepią światowe ponęty,
Bla Boga brońmy wiary Jego świętej.
A za naszą pracę
Będzie wszystkim płacą:
Żyć z Bogiem w niebie.
„Pieśń Konfederatów Barskich” (sł. Jul. Słowacki, 1843 r.) w muzycznym wykonaniu Zjednoczonego Ursynowa